Dlaczego tyle dzielnic wygląda okropnie? Dlaczego Unia Europejska czerpała inspirację od komunistów?
Historia powojennej urbanistyki i jej fascynacja Le Corbusier’em jest dowodem na to, jak bardzo kreatorzy naszej przestrzeni życiowej byli oderwani od rzeczywistości. Tak samo było z politykami Unii Europejskiej: przejęli oni idee komunistów dosłownie i bezkrytycznie. Wszyscy oni, zarówno architekci, jak i kreatorzy naszych europejskich społeczeństw, chcieli stworzyć nowy wspaniały świat, a dokonali jedynie zniszczenia starego, pięknego świata i czynią to do dziś.
Ojciec bloków i blokowisk, szwajcarski architekt Le Corbusier właściwie chciał dobrze – jego budynki miały być kwadratowe, praktyczne i dobre. Tej romantyki, jak z niemieckiej reklamy czekoladek Rittersport (red.: „Kwadratowe, praktyczne i dobre!“) nie widać dziś jednak na przedmieściach Paryża (w tzw. strefach no-go) czy też na większości blokowisk w Europie Środkowej i Wschodniej. Planiści z czasów komuny byli zafascynowani Le Corbusierem i projektowali całe miasta podług jego pomysłów. Wokół przepięknych polskich, czeskich, bułgarskich czy rumuńskich starówek powstawały monotonne, okropne osiedla dla klasy pracującej, generujące problemy społeczne. Mieszkańcy przedmieść Paryża i innych miast Europy Zachodniej, gdzie kiedyś dominowali robotnicy, powoli są wypierani przez migrantów, bezrobotnych i ludzi nie zdolnych do życia w społeczeństwie. Tam ci drudzy czują się w swoim żywiole: właśnie taka architektoniczna struktura pozwala im na odcięcie się od reszty społeczeństwa w getcie. Tam mogą oddawać się swojemu stylowi życia, który nie stanowi dla społeczeństwa żadnej wartości dodanej. Continue reading