Sytuacja w świecie każe się zastanawiać, czy i kiedy może dojść do globalnej konfrontacji zbrojnej między Chinami i Rosją z jednej strony, a Stanami Zjednoczonymi z drugiej. Amerykanie zaczęli realizować strategię offshore balancing. Zakłada ona, że odległe od USA mocarstwa w głównej mierze muszą same zadbać o bezpieczeństwo w regionie. Aktywność Chin, zarówno gospodarcza jak i militarna, jest bardzo duża. Poprzez koncepcję Belt and Road Chiny dążą do opanowania Eurazji i do dominacji nad całym światem. Trwa konflikt na Ukrainie, stosunki amerykańsko-rosyjskie są napięte.
Rosja czuje się osaczana przez NATO i zacieśnia współpracę z Chinami. Możemy mówić także o wojnie handlowej między USA i Rosją. Niemcy i Francja są w opozycji do administracji Trumpa i roli Stanów Zjednoczonych w Europie i świecie. Skuteczność NATO stoi pod znakiem zapytania.
Turcja-członek NATO właśnie kupiła rosyjski system obrony powietrznej S-400, podczas gdy Niemcy wstrzymały eksport uzbrojenia do Turcji, co by nie było członka NATO. Amerykanie nie chcą utracić swojej dominującej pozycji.
Atmosfera polityczna w Europie i na świecie “zagęszcza się”. Jeszcze jeden impuls, jeszcze jeden konflikt i może wybuchnąć wojna światowa. Zasadne jest więc przeanalizowanie sił głównych globalnych graczy: Chin, Rosji i USA. Continue reading