Tak jak przewidywaliśmy, Cameron zrezygnował z urzędu premiera na skutek decyzji większości Brytyjczyków wyprowadzenia kraju z UE. Taki a nie inny wynik referendum to zasługa kanclerz Merkel.
W ciągu roku przywódczyni Niemiec nie sprostała trzem problemom:
1. W 2015 roku, pod przywództwem Merkel, problemy w Grecji wymknęły się spod kontroli, a Janis Warufakis, grecki minister finansów, był w stanie zagrozić istnieniu całego projektu euro1)Greece talks of compromise as Merkel warns time is short Source Reuters 2015-06-08;
2. Kiedy miliony uchodźców zmierzały ku Europie, to właśnie Angela Merkel zdecydowała w pojedynkę, bez konsultacji Warszawy, Londynu czy Rzymu, jak Europa ma sobie poradzić z problemem2)Refugee quotas ‘unacceptable’ for Visegrad states Source EUobserver 2015-09-04;
3. To kanclerz Merkel prowadziła rozmowy z Erdoganem, a Turcja była wręcz rozważana jako kandydat do członkostwa w Unii Europejskiej, mimo braku jakiegokolwiek braku poparcia w Europie3)Turkey joining the EU is ‘unthinkable’, Nicolas Sarkozy tells Angela Merkel Source Source Independent 2016-06-21.
Nic więc dziwnego, że brytyjscy głosujący zwątpili w demokratyczną legitymację Brukseli, skoro widzą, jak Berlin nie radzi sobie z projektem europejskim.
Unia Europejska bez Wielkiej Brytanii nie będzie taka sama. Brytyjczycy, choć pozostawali poza strefą euro, stanowili swego rodzaju przeciwwagę dla niemieckich wpływów. Obecnie, bez Zjednoczonego Królestwa, Unia Europejska staje się kontynentalną siłą, zatem balans geopolityczny przenosi się z Atlantyku na ląd z Berlinem jako centrum. Unia Europejska musi na dodatek funkcjonować z pogrążoną w zamęcie Francją, której grozi wstrząs polityczny i która zmaga się z wewnętrznym chaosem, nie będąc w stanie odzyskać kontroli nad własnymi autostradami4)Another day, another lorry ambush in Calais: Migrants creating makeshift roadblocks to distract drivers in new tactic as they try to reach Britain Source Mail Online 2016-06-21.
W takich okolicznościach los UE, to znaczy, czy wyjdzie z kryzysu wzmocniona, czy osłabiona, może zależeć od Polski, która powinna przejąć część inicjatywy decyzyjnej od Wielkiej Brytanii. Rząd w Warszawie zostanie postawiony przed niezwykle trudnym dylematem: czy zgodzić się na przyjęcie euro i stać się wschodnim filarem UE, czy też pozostać poza zmierzającą do coraz ściślejszej integracji eurozoną i tym samym skazać sojusz na kulejące relacje między Francją, Włochami i Niemcami.
Wyjście Wielkiej Brytanii z Unii nie ma takiego znaczenia ekonomicznego jak wyjście któregokolwiek kraju ze strefy euro. Życie gospodarcze na wyspach będzie toczyć się dalej, towary będą dalej wpływać i wypływać z Londynu, pieniądze dalej będą transferowane, a kontrakty wypełniane. Nawet w słynne „City” będzie w stanie uchronić się przed exodusem banków i uratować swój byt.
Znacznie istotniejsze są konsekwencje geopolityczne. Wielka Brytania dołączyła do Unii jako ten „trzeci” do francusko-niemieckiego tandemu. Brytyjczycy równoważyli niemieckie wpływy polityczne, a jednocześnie wpierali Niemców w kwestii poglądów gospodarczych wobec etatystycznej Francji. Tę geopolityczną próżnię może częściowo wypełnić Polska, która będąc jedną z pierwszych demokracji w Europie i mając społeczeństwo przychylające się co do zasady do gospodarki wolnorynkowej, jest historycznie bliska Wielkiej Brytanii. Polska ma też strategiczne położenie geograficzne i może stać się barierą dla niemieckich ambicji i dalszego rozszerzania UE na wschód. Unia, jak podkreślamy od dawna, będzie integrowała się jeszcze bardziej wokół wspólnej waluty, czyli w konsekwencji na unii fiskalnej i politycznej.
Biorąc pod uwagę, że w geopolitycznym interesie sojuszu atlantyckiego (występującego w postaci NATO i UE) jest jak najszersze zjednoczenie Europy w celu powstrzymania wpływów rosyjsko-chińskich, zachodnie elity będą dążyć do uniknięcia stworzenia tak zwanej małej unii, której sprzeciwiają się otwarcie Niemcy. Przy słabej Francji i bez Wielkiej Brytanii, Niemcy muszą szukać oparcia na wschodzie. Odpadają bowiem kraje południa ze względu na problemy gospodarcze i geograficzne położenie (oddzielone od „rdzenia” Europy przez góry). Jeden rzut oka na mapę pozwala stwierdzić, że jeżeli Bruksela marzy o Europie zjednoczonej aż do Ukrainy, to jednym z filarów takiej organizacji musi być Polska. A że rdzeniem integracji będzie euro, to Polska stanie przed decyzją bodaj najważniejszą w swoich dziejach: czy dołącza do gry z nadzieją na przyciągnięcie Ukrainy (swojej dawnej posiadłości) i rezygnuje z własnej waluty, czy też zablokuje proces integracji Europy na Odrze.
References
1. | ↑ | Greece talks of compromise as Merkel warns time is short Source Reuters 2015-06-08 |
2. | ↑ | Refugee quotas ‘unacceptable’ for Visegrad states Source EUobserver 2015-09-04 |
3. | ↑ | Turkey joining the EU is ‘unthinkable’, Nicolas Sarkozy tells Angela Merkel Source Source Independent 2016-06-21 |
4. | ↑ | Another day, another lorry ambush in Calais: Migrants creating makeshift roadblocks to distract drivers in new tactic as they try to reach Britain Source Mail Online 2016-06-21 |