Następny krok w wojnie handlowej przeciwko USA

Ledwo co nie udało się Unii Europejskiej przeforsować TTIP, ledwo co Parlament Europejski przyjął mimo licznych protestów kontrowersyjną umowę CEFTA, a już Bruksela wpuszcza następnego konia trojańskiego i to potajemnie, tylnymi drzwiami.

Umowa o wolnym handlu TTIP nie doszła do skutku, a więc Unia musiała wymyśleć coś nowego: JEFTA, tak nazywa się nowe nieszczęście, czyli umowa o wolnym handlu z Japonią, o której niewiele słychać, choć negocjacje w tej sprawie trwają już od czterech lat i wchodzą obecnie w decydującą fazę. 6 lipca Komisja Europejska i Japonia osiągnęły porozumienie co do zawarcia umowy. Styl, w jakim obywatele Unii o umowie (nie) byli informowani, jest skandaliczny. Również o TTIP i CEFTA robiło się głośno dopiero wtedy, gdy wybuchały ostre protesty. O większości dokumentów dotyczących JEFTA mogliśmy dowiedzieć się jedynie z przecieków (Najciekawsze dokumenty z JEFTA-leaks znajdą Państwo tutaj.)

Handel między Japonią i Unią jest obecnie obciążony cłami w wysokości miliarda euro rocznie. Dzięki stopniowej likwidacji ceł toyoty i hondy w Europie byłby tańsze, a Japończycy mogliby sobie wreszcie pozwolić na francuskie sery i szampany. Czyż nie brzmi to wspaniale? Niestety w rzeczywistości umowa niesie ze sobą szereg niebezpieczeństw, które pokrótce poniżej wymieniamy:

1. W emitowanym w niemieckiej telewizji programie Euroblick (spojrzenie na Europę), który skądinąd jest zazwyczaj bardzo mało krytyczny wobec UE, poinformowano, że JEFTA będzie oznaczać dla UE każdego roku wzrost eksportu w wysokości 60 miliardów euro i uzależni od siebie 600 000 miejsc pracy. Łakomy kąsek dla japońskich koncernów.¹⁾ARD, Euroblick, 2017-08-04, 23Uhr.

2. Umowa gwarantuje japońskim inwestorom prawo do zaskarżania regulacji w krajach członkowskich (rozporządzeń, ustaw, decyzji samorządowych), które mogą zagrażać ich zyskom do specjalnie do tego celu powołanych sądów. Ich specyfika polegałaby jednak na tym, że nie podlegałyby one ani jurysdykcji danego kraju, ani też unijnej. Pozorna niezawisłość oznaczałaby w praktyce ich podległość wobec tajemniczych prawników, którzy mogliby być wybierani i manipulowani przez inwestujące koncerny.

3. Umowa nie zawiera wzmianek o karach za działania niezgodne z prawem pracy, np. za zbyt niskie płace. I tu można zadać sobie pytanie: jeśli powstaną w przyszłości w Europie japońskie fabryki, opierające swoją działalność na JAFTA, to czy nie będą one funkcjonować jak gdyby poza prawem poszczególnych krajów, a nawet unijnym? I jakie warunki pracy będą w nich panować? ²⁾Greenpeace Media briefing, 2017-06-24, strona 3.

4. Japonia jest największym importerem drewna na świecie. Greenpeace twierdzi, że również i tego z nielegalnych źródeł (chodzi przede wszystkim o import z krajów południowo-wschodniej Azji), ponieważ kraj ten posiada niewystarczające regulacje prawne w tym zakresie.³⁾tamże, strona 1.

JEFTA mogłaby tym samym dotknąć w Europie Rumunię, gdzie już teraz wycina się ostatnie europejskie puszcze, mimo, że w innych krajach Unii jest to zakazane.⁴⁾Ruf der Kettensäge, Jan Willmroth, Süddeutsche Zeitung, 2017-06-23.Unia Europejska nie jest w stanie zdyscyplinować Rumunii, a zatem wraz z JAFTA pojawiłaby się dla Japończyków szansa wykarczowania ich lasów.

5. Japonia nie przestrzega traktatów o ochronie zwierząt morskich i dokonuje masowych połowów wielorybów, rzekomo jedynie w celach badawczych.⁵⁾Japan will mehr Wale fangen, Spiegel, 2016-11-14.A więc być może wkrótce na naszych stołach zagości mięso wielorybów? Unia zachęca tym samym do przestępstw ekologicznych.

6. JEFTA znosi tzw. nietaryfowe bariery handlowe, czyli mówiąc po ludzku wszelakie ograniczenia w handlu i wszelkie zasady zachowania ostrożności, szczególnie w zakresie ochrony zdrowia. Przykładowo: obecne surowe unijne normy co do importu GMO i mięsa uzyskanego prze hodowlę wspomaganą hormonami, mogłyby być w przyszłości omijane, właśnie poprzez działalność wyżej wymienionych „prywatnych” sądów – tak twierdzi Ska Keller z niemieckiej Partii Zielonych.⁶⁾Ska Keller, BRHD24, Euroblick, 2017-08-04, 23 Uhr.

Unia Europejska chce dać za pomocą JEFTA Ameryce jasny znak, że Europa nie przyłączy się do protekcjonistycznej polityki Trump. Handlu nie można przecież postrzegać jako celu samego w sobie, handel powinien być bowiem środkiem prowadzącym do celu: ochrony miejsc pracy i środowiska.

Ciekawe teksty i dokumenty dotyczące porozumień o wolnym handlu znajdą Państwo tutaj: