Politycy, którzy niebawem przejmą stery władzy w Europie, nie zapiszą się chyba szczytnie w jej historii.

Europejskie elity od dawna nie reagują już na nadzieje i obawy swoich narodów. Skutkiem takiego stanu rzeczy jest pojawienie się w Europie nowych partii i ruchów, które na te obawy odpowiednio reagują i wzbudzają u wielu obywateli starego kontynentu nadzieję na powstanie nowego nieskompromitowanego establishmentu. Po mających się odbyć w tym roku wyborach we Francji, Włoszech i Holandii (współ)rządzić będą prawdopodobnie tacy politycy jak Fillon, Macron, Grillo, czy Wilders, którzy to stoją w zdecydowanej opozycji do starego establishmentu. Czy są oni rzeczywiście tak bardzo wiarygodni i godni zaufania, jak sami się przedstawiają? Czy też chcą oni nas jedynie nabić w butelkę i niczym nie będą się różnić od neokonserwatywnych i liberalnych współczesnych elit?

Efektem niezliczonych skandali, nepotyzmu, ciemnych interesów, pustych obietnic, tysięcy emigrantów na ulicach i w obozach dla tzw. uchodźców jest fakt, że już chyba nikt nie ufa takim politykom jak Berlusconi, czy Sarkozy. Na politycznej scenie Europy pojawiają się za to nowe gwiazdy, które to od razu zostają zaszufladkowane jako skrajnie lewicowe, albo prawicowe, populistyczne, ksenofobiczne i antyeuropejskie. Na szczęście Włosi, czy Francuzi nie kupują już tak łatwo przyszywanych etykietek i zwracają się chętniej ku politykom takim jak Marine Le Pen, czy Beppe Grillo, którzy przynajmniej potrafią wyrazić ich uczucia i nadzieje. Nawet jeśli Front Narodowy i Ruch Pięciu Gwiazd dotrzymają wyborczych obietnic, to ich politycy nie są tak przyzwoici, jakby sobie zapewne życzyli ich wyborcy.

Podejrzane finanse

17 marca Holendrzy pójdą na wybory. Według najnowszych sondaży duże szanse na wygraną ma Geert Wilders z Holenderskiej Partii Wolności (PVV)¹⁾Wilders rückt die Niederlande in den Blick, Frankfurter Allgemeine 2017-01-10. Partia ta to właściwie jednoosobowe stowarzyszenie, do którego należy tylko Geert Wilders i jako takie zgodnie z holenderskim prawem nie jest zobowiązane do podawania źródeł swojego finansowania tym bardziej, że nie jest ono finansowane z budżetu państwa (w przeciwieństwie do innych partii w Holandii). Te finansowe źródła są dla wyborców raczej mętną tonią. Środki na finansowanie partii pochodzą bowiem prawdopodobnie z antyislamskich organizacji w USA, np. z Centrum Wolności David’a Horowitz’a²⁾David Horowitz centre gave Geert Wilders €18,000 in 2014, DutchNews.nl 2015-10-01. i od Daniela Pipes’a, kierującego w Filadelfii Forum Bliskiego Wschodu , sprzyjającemu Izraelowi. Wprawdzie rzecznicy prasowi partii Wildersa mówią, że w rachubę i owszem wchodzą niewielkie sumy,³⁾Extreemrechtse PVV ontving financiële steun van haatgroep David Horowitz, DutschTurks.nl 2015-09-24. jednakże Hero Brinkman, onegdaj numer 2 w PVV, twierdzi, że chodzi raczej o walizki z Ameryki wypchane pieniędzmi⁴⁾US lobbyists make large donations to PVV, says former MP, DutchNews.nl 2012-03-21. Czy to nie śmieszne? Żydzi z Ameryki sponsorują holenderskich prawicowców? Wyborcy Wildersa chcieliby chyba, żeby miał on trochę innych przyjaciół.

Nepotyzm i puste obietnice

Spójrzmy teraz na kandydatów we Francji: republikanin François Fillon, obiecujący we Francji brak bezrobocia, który jeszcze parę miesięcy temu miał spore szanse w walce o elektorat z Le Pen, stoi obecnie przed zarzutami, zatrudnienia swojej żony we swojej własnej partii za, bagatelka, 500 000 euro rocznie. Czy odważy się ten nowy francuski Franciszek spojrzeć w oczy któremukolwiek z francuskich emerytów, którym przedwcześnie obiecał 300 euro więcej co roku? A jego zamek w Sarthe działa chyba jak płachta na byka dla żyjących z zasiłku. Skoro więc nie Fillon, to może Marine Le Pen, która przywróci prawo i sprawiedliwość? Jednak w 2016 jej Front Narodowy stanął na wokandzie z powodu podejrzanych źródeł finansowania kampanii wyborczej. Front miał rzekomo naciągać wydatki na kampanię wyborczą, by uzyskać gwarantowany przez państwo zwrot poniesionych kosztów. A tu przed nami kolejne wybory i trzeba je jakoś sfinansować. W styczniu 2017 francuska bulwarówka “Le Canard enchainew” informowała, że Front znów próbuje uzyskać linię kredytową od pewnego rosyjskiego banku, chociaż nie spłacił do tej pory podobnej pożyczki z roku 2014 w wysokości 9 miliardów euro.⁵⁾Die Geldsorgen von Marine Le Pen, Neue Zürcher Zeitung 2017-01-04.Do tego jeszcze bardziej osobiste długi Pani Le Pen w wysokości 300 000 euro, która powinna spłacić Parlamentowi Europejskiemu. Okazuje się bowiem, że europosłowie Frontu Narodowego opłacali ze swoich gaż pseudo asystentów, a tak naprawdę swoich partyjnych kolegów we Francji. Tak więc coraz więcej Francuzów spogląda z nadzieją w stronę niezależnego kandydata Emmanuel’a Macron’a lub też Benoît’a Hamon’a. Macron wierny polityce emigracyjnej Merkel i były spec od inwestycji z Banku Rotschild’a, który nagle zamienił się w socjalistę, jest tak samo przekonywujący jak Benoît Hamon, który pragnie szastać pieniędzmi publicznymi (jego propozycja to 750 euro dochodu podstawowego dla każdego). Miejmy nadzieję, że pogodne usposobienie obu wymienionych kandydatów nie zwiedzie wyborców, przeczuwających nadchodzącą katastrofę we Francji.

Przekupstwo i korupcja

Beppe Grillo jako lider „Ruchu Pięciu Gwiazd” i były kabarecista nie wie, co to lewica, a co prawica. Jego celem jest po prostu pozbawienie władzy skostniałych i ośmieszonych partii i stworzenie od podstaw demokracji bezpośredniej w stylu szwajcarskim.⁶⁾Italienische Städte greifen nach Schweizer Demokratie, swissinfo.ch 2016-06-20.Decyzje powinny więc być podejmowane poprzez referenda lub ankiety internetowe. I rzeczywiście, jego partyjni kandydaci zostali w ten właśnie sposób wybrani w 2012 roku.⁷⁾Italien in der Zwickmühle, n-tv 2013-04-16.Na sztandarach powiewa więc przejrzystość poczynań i uczciwość („onestà“). To ona wlała cień nadziei w targanym przez korupcyjne afery Rzymie (w skrócie określanymi jako stołeczna mafia, „Mafia Capitale”), kiedy to zwolennicy Grillo przejęli władzę. Ale i oni oskarżani są teraz o korupcję. Jeden ze współpracowników Virginii Raggi z Ruchu Pięciu Gwiazd, wybranej nota bene dwóm trzecią głosów, został oskarżony o korupcję na rzecz pewnego przedsiębiorcy budowlanego.⁸⁾Korruptionsskandal erschüttert Italien, n-tv 2016-12-16. Raffaele Marra, bo tak nazywa się aresztowany, znany jest jednak od dawna wymiarowi sprawiedliwości Wiecznego Miasta – działał przecież już za czasów postfaszysty i burmistrza Gianni’ego Alemanno. Doprawdy- nic nowego w kraju, gdzie cytryna zakwita. I tam mój drogi czytelniku i wyborco, tam byłby raj, gdyby (śmy) oni zechcieli!