Napięcia etniczne a flirt Trumpa z wojskowymi: upadek zachodu wydaje się nieuchronny

Ileż to już razy w historii władza borykająca się z wewnętrznymi kłopotami uciekała się do militarnych awantur, by przy ich pomocy „zjednoczyć naród wokół flagi”? Nie inaczej postępują obecnie Stany Zjednoczone.

Pierwsze półrocze prezydentury Trumpa nacechowane było wzrostem napięć etnicznych spowodowanych faktem, że biali, którzy stanowili większość w amerykańskim społeczeństwie, powoli stają się mniejszością, przy czym wzrasta populacja Latynosów. Zmiana demograficzna przyjmowana jest entuzjastycznie przez Partię Demokratyczną a także przez korporacje, którzy afirmują każdą jednostkę, jeśli należy ona do którejś z mniejszości etnicznych, religijnych lub seksualnych. W praktyce oznacza to, że Czarni i Latynosi są z definicji „ciemiężeni”, Biali są „ciemiężcami”, zaś Azjaci jawią się jako „za dobrzy”, co usprawiedliwia ich negatywną dyskryminację przy przyjmowaniu na uczelnie wyższe.¹⁾Do Elite Colleges Discriminate Against Asians?, Priceonomics 2013-04-24.Nieuchronnie ataki na Białych wywołały ich reakcję w postaci marszów w ramach których demonstrują oni poczucie dumy z własnej tożsamości i odrębności, co można było obserwować w czasie ostatnich zajść w Charlottesville.

Odpowiedzią prezydenta Trumpa było pozbycie się się Steve’a Bannona a wraz z nim “populistycznego” programu (dzięki któremu zwyciężył w wyborach) i rzucenie się w ramiona kompleksu wojskowego (na którego nikt nie głosował) w osobach Johna Kelly, H.R. McMastera i Johna Mattisa. Wynikiem tego jest schizofreniczna polityka zagraniczna i pogróżki pod adresem Wenezueli,²⁾Trump Alarms Venezuela With Talk of a ‘Military Option, New York Times 2017-08-12.Korei Północnej³⁾Trump’s ‘Fire and Fury’ North Korea Warning Puts World on Edge, Bloomberg 2017-08-09.nasilenie się działań wojennych w Afganistanie⁴⁾Trump Settles on Afghan Strategy Expected to Raise Troop Levels, New York Times 2017-08-20.czy wreszcie przejmowanie Ukrainy, czyli drażnienie Rosji.⁵⁾Ukraine hosts US military to be permanently stationed on its soil, Strategic Culture Foundation 2017-08-14.

Amerykańscy wojskowi rozdają ciosy na prawo i lewo a także usiłują zapewnić sobie lojalność podporządkowanych państw przygotowując się na starcie ze zbudzonym olbrzymem, z którym Stany Zjednoczone nie będą miały łatwej przeprawy: Chinami.

Rozwój chińskiej gospodarki i techniki wydaje się nie do powstrzymania i zagraża dominującej pozycji zachodnich elit, którą zdobyli oni u końca zimnej wojny.
Zachodni przywódcy obawiają się zwłaszcza 1,3 miliarda mieszkańców Kraju Środka, która to liczba jest o wiele większa niż 800 milionów mieszkańców Stanów Zjednoczonych i Unii Europejskiej razem wziętych. “Rywalizacja z Chinami” stanowi podstawę debat gospodarczych i staje się obsesją zachodnich ekonomistów i przedsiębiorców. Przestano się przejmować jakością materiału ludzkiego i podjęto wyścig o osiągnięcie jeszcze większej liczby ludności, (co nie przymierzając przypomina zawody o długość fallusa) poprzez otwarcie granic dla masowej imigracji. Zachodnie elity nie przejmują się wynikającymi z tego działania starciami etnicznymi, gdyż wmawiają sobie, że wielokulturowość jest “przyszłością”, zaś głosy krytyczne uciszane są przy pomocy słowa “rasizm”. Nawet to, że islamskie ataki terrorystyczne stały się codziennością w Europie Zachodniej nie ma znaczenia. Dopóki zachodnie elity będą mogły żyć w starzejących się i etnicznie jednolitych dzielnicach, dopóty będą lekceważyły sobie to, co się dzieje w wielokulturowych gettach i będą spoglądały z wyższością na nieszczęsnych zwyczajnych obywateli. Dowodu na snobistyczną postawę zachodnich elit dostarczają ostatnie wydarzenia: w dniu, w którym dokonano islamistycznych ataków w Barcelonie, parlament europejski miał czelność opublikować wideo o “niewyczerpanych” korzyściach płynących z migracji.⁶⁾The untapped potential of migration to the EU, EU Parliament 2017-08-17.Kilka dni później papież Franciszek powiedział wiernym, że “godność migrantów powinna stać się ważniejsza niż bezpieczeństwo narodowe“.⁷⁾Pope Francis: prioritise migrants’ dignity over national security, The Guardian 2017-08-21.

Siła chińskiej populacji nie polega tylko na jej liczebności: w Państwie Środka przestrzega się zasady zachowywania ładu społecznego, w którym mniejszości etniczne są potrzebne a nawet chronione, ale to samo odnosi się do 90% większości. Zachwianie równowagi etnicznej pociągnęłoby za sobą zniszczenie wspomnianego ładu, czemu oczywiście należy zapobiegać.⁸⁾China’s Ethnic Policies: Political Dimension and Challenges, LAI Hongyi 2009-03-12.Chińczycy śmieją się z pozbawionej poczucia rzeczywistości liberalnej elity Zachodu, która za pomocą masowej imigracji i wielokulturowości niszczy własne kraje.⁹⁾The curious rise of “white left”as Chinese internet insult, Open Democracy 2017-05-11.

Wróćmy jednak do spraw zachodniego świata: masowa migracja jest jednym z wielu wyzwań spowodowanych przez globalizację, które stoją przed ludnością Zachodu. W ciągu ostatnich 25 lat skurczyła się wielkość bogactwa posiadanego przez zachodnie klasy średnie i niższe, zaś zwiększyła ta znajdująca się w posiadaniu europejskich elit oraz azjatyckiej klasy średniej.

Militarystycznie nastawiony gabinet prezydenta Trumpa, choć nie przejmuje się zbytnio sprawami gospodarczymi, to jednak z pewnością jest pod wrażeniem chińskiego rozwoju, który zagraża amerykańskiej dominacji. Rozumie także, że rozwiązanie siłowe musi się skończyć we wzajemnym wyniszczeniu, a kto wie, może nawet unicestwieniu cywilizacji. To, czego nie rozumie, to fakt, że Ameryka już przegrała.

Chiny mają w ręku same atuty: już teraz rozporządzają przewagą, jeśli chodzi o liczbę ludności, a także mają właściwą strukturę etniczną, z czego wynika spójność społeczeństwa. Rząd chiński nie kapituluje przed islamskim ekstremizmem w Sinciang. Wzrasta bogactwo i liczebność klasy średniej, a co za tym idzie, wzrasta status społeczny Chińczyków i powiększa się ich zadowolenie z życia.

Zachód ma w ręku słabe karty: mniejszą liczbę ludności, zaburzone na własne życzenie etniczne proporcje i wynikające z tego narastające napięcia. Ani nie jest w stanie powstrzymywać islamskiego terroryzmu, ani nawet nie chce zerwać więzi gospodarczych z jego sponsorami znad Zatoki Perskiej. Globalizacja niszczy niższe klasy Zachodu. Mobilność społeczna pogarsza się, gdy tymczasem sektor finansowy ma zapewnione miękkie lądowanie. Bogatych chroni się przed ponoszeniem porażek bez względu na to, co by nie robili.

Chiny wyprzedzają Zachód o krok pod względem demograficznym, społecznym, gospodarczym i etnicznym. Zmniejsza się także zachodnia przewaga techniczna, zaś jego dominacja w sferze ideologicznej staje się wątpliwa. Jedynym, co zostało w rękach Stanów Zjednoczonych, to status dolara jako międzynarodowej waluty a także wydatki na zbrojenia, które są trzy razy większe niż chińskie, co sprawia, że przynajmniej pod względem militarnym Stany Zjednoczone są nadal światową potęgą. I tu właśnie kółko się zamyka: wojskowi przejmują kontrolę nad administracją prezydenta Trumpa.

Chiny prowadzą 4 do 2 a to dopiero początek stulecia. Teraz piłkę ma Trump.